W słoneczny dzień 6 lipca przeprowadziliśmy demontaż ostatnich drobiazgów z nadwozia (pedał gazu, gumowe elementy zabezpieczające w komorze silnika, plastikowe detale itp). Również etykiety na wszystkich kablach instalacji elektrycznej zostały zabezpieczone przezroczystą taśmą klejącą, by zabezpieczyć je przed wilgocią (w okresie do ponownego połączenia w właściwe miejsce). Plątanina kabli została zebrana w jedno miejsce w kabinie przy przedniej ściance, następnie zabezpieczona plastikowym workiem na czas malowania.
Późnym popołudniem tego samego dnia do Tychów przyjechał lakiernik - p. Benedykt samochodem z lawetą i po załadowaniu nadwozia na pakę ruszyliśmy do jego zakładu lakierniczego do Bujakowa (obok Mikołowa).
Następnego dnia 7 lipca, gdy przyjechaliśmy do Bujakowa dowieźć parę dodatkowych drobiazgów - widzieliśmy, że nadwozie jest starannie czyszczone przez asystenta lakiernika - Karolka.
Kliknij na zdjęcie poniżej, by zobaczyć galerię...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Używanie wyrazów powszechnie uznawanych za wulgarne spowoduje usunięcie komentarza...